Zapewne wielu z nas kojarzy to zjawisko, gdy relatywnie mocny komputer, stacjonarny bądź przenośny, po kilku miesiącach od zakupu zaczyna znacząco zwalniać, mimo iż nie instalowaliśmy ciężkich programów mogących się do tego przyczynić. Z każdym uruchomieniem system działa wolniej i wolniej, wymuszając na nas powtarzające się reinstalacje, aż w końcu decydujemy się na wymianę komputera. Czy nie da się tego łatwiej naprawić?
Dyski SSD
Odpowiedź na to pytanie zazwyczaj jest twierdząca. Jaką korzyść odniesiemy, jeśli mamy szybki procesor, sporo pamięci RAM, czy wydajną kartę graficzną, jeśli dane nie nadążają dotrzeć na czas? Procesory i pamięci RAM nie starzeją się aż tak szybko, by koniecznym była wymiana całego komputera co dwa lub trzy lata. Jednak często słabym punktem naszego zestawu jest powolny dysk twardy. Ponieważ niewiele osób poświęca im dużo uwagi, producenci często oszczędzają na tym elemencie, chcąc uzyskać jak najbardziej atrakcyjną cenę dla klienta. Z początku niewiele wskazuje, że taki zestaw będzie problematyczny, ale wraz ze wzrostem ilości przechowywanych danych system plików zaczyna się fragmentować, co wymusza więcej pracy na głowicy dysku.
Na szczęście rozwiązanie tego problemu jest dość łatwe. Nazywa się dysk ssd 240gb błyskawicznie i na długo rozprawi się z naszymi problemami wydajnościowymi. Dzięki znacząco wyższym parametrom odczytu i zapisu różnica odczuwalna jest natychmiast przy pracy z większymi plikami. Natomiast kilku, a nawet kilkunastokrotnie mniejszy czas dostępu do plików pomoże poczuć ogromną różnicę również podczas pracy z małymi plikami. Wszystko to razem pozwala błyskawicznie dostarczać informacje pozostałym elementom komputera, takim jak karta graficzna czy procesor, co z kolei pozwala wydobyć ich pełną moc i poczuć jak szybki jest naprawdę nas sprzęt. Zapewne wtedy zdecydujemy, że wcale nie potrzebujemy jego wydany na nowszy, a zaoszczędzone pieniądze uda nam się lepiej spożytkować (zawsze się znajdzie jakaś ważniejsza potrzeba, prawda?).